Torre Grande – Droga Przewodników, w. zachodni (2355 m npm)
Wycena: III-IV z jednym miejscem IV+
Długość drogi: 132 m
Wyciągi: 5
Po wejściu na Tofanę di Rozes dnia poprzedniego, wracamy na Cinque Torri. Wybieramy „Drogę Przewodników” na Torre Grande. Droga wyceniona na III-IV z jednym miejscem IV+, 132 metry. Niestety od rana oblegana przez kursantów, których tego dnia kręciło się tam mnóstwo. Czekając na swoją kolej na rozgrzewkę przechodzimy drogę IV- na Torre Inglese, ochrzczoną przez nas Solaris, gdyż na wierzchołku zamontowano panele słoneczne ;-) Nietrudna technicznie Inglese zabrała nam niespodziewanie dużo czasu. Po jej ukończeniu przenosimy się pod Torre Grande czatować na wolne miejsce. Z drogi schodzą ostatnie wspinające się zespoły. Zastanawiamy się czy damy radę zrobić tę drogę, bo jest już dosyć późno. Za to angielska parka nie ma żadnych wątpliwości i myk myk, wbijają się przed nas.
Postanawiamy odczekać aż dojdą do drugiego wyciągu i jednak spróbować. Dziewczyna wspina się szybko i sprawnie. Do pierwszego stanowiska, kilkanaście metrów nad ziemią, nie zakłada ani jednego przelotu. Można i tak. Jej partner jest chyba lekko podenerwowany i wnioskując po komentarzach, wspin to nie do końca jego bajka, ale dołącza do niej po chwili, po czym ona prowadzi kolejny wyciąg. Omija małą przewieszkę z niewłaściwej strony przez co lina wpada w rysę. Następnie dochodzi do stanowiska i robi auto. On zwalnia linę, ale ta klinuje się kiedy ona próbuje ją wybrać. Ze względu na ukształtowanie skały nie słyszą siebie nawzajem. Próbujemy trochę pomagać im z dołu przekazując co jedno mówi do drugiego, ale w ten sposób moglibyśmy tak tkwić we czwórkę do wieczora… Bartek w końcu wspina się do nich na trzeciego i pomaga uwolnić linę. Chłopak dołącza do dziewczyny, a potem oboje idą jak burza, na szczęście już bez przygód. No to teraz giełgamy się my.
Jedyny trudniejszy moment tej drogi to rzeczona niewielka przewieszka, wyceniona tu na IV+, poza tym był to bardzo przyjemny kawałek wspinu. Sama droga nie nastręcza trudności orientacyjnych, a każdy wyciąg zakończony jest ringiem stanowiskowym. Opuszczamy Cinque Torri jako jedni z ostatnich tego dnia. Na zakończenie żegna nas piękny zachód słońca…