Plan zdobycia Wysokiej przewijał się w naszych rozmowach już podczas lutowego wejścia na Rysy, z których ta piękna, dwuwierzchołkowa góra prezentowała się iście majestatycznie. Zapaliliśmy się do tego pomysłu tym mocniej, że…
Zeszłotygodniowy wypad w Tatry rozbudził naszą ochotę na dalszą zimową zabawę w górach. Piękna, słoneczna pogoda utrzymywała się od kilku dni, a i na kolejne zapowiadano „lampę”. TOPR ogłosił lawinową dwójkę z tendencją spadkową...…
W piątek wieczorem dostaję telefon od Łukasza z propozycją nie do odrzucenia – niedzielne cioranie w śniegu w Tatrach, na celowniku – rejon Hali Gąsienicowej. Początkowo usiłuję się wykręcić, stan mojego konta jest iście opłakany, a i niemalże spontaniczny wypad przyprawia mnie o ból…
Zgodnie z prognozami, 15.09 Hala prezentowała się zgoła sympatyczniej :-) Śniadamy w okolicach Murowańca i ruszamy kierując się szlakiem na Świnicka Przełęcz, z którego odbijamy gdzieś na wysokości Zadniego Stawu Gąsienicowego...…
W typowy letni, burzowy dzień ruszamy do Zielonego Plesa z zamiarem wdrapania się na Jagnięcy, licząc, że zdążymy wrócić przed oberwaniem chmury. Podejście Doliną Kieżmarską do schroniska, choć przyjemne, zaczyna nam się nieco dłużyć...…
Opuszczamy camping Soal i rejon Catinaccio i jedziemy w Alpy Karnickie. Cel na dziś to bivacco Perugini położony w Dolinie Montanaia. O Karnickich wiemy niewiele poza tym, że jest tam krucho, dziko i łatwiej natknąć się na zwierza niż człowieka. Już po zjechaniu z…
Po pokonaniu ferraty Passo Santner, kwaterujemy się w schronisku Re Alberto. Następnego dnia wstajemy bardzo wcześnie, ale czekamy aż słońce trochę ogrzeje skałę, bo poranek na 2600 m npm jest dość… rześki. Ze wszystkich wież Vajolet...…
Po wejściu na Tofanę di Rozes dnia poprzedniego, wracamy na Cinque Torri. Wybieramy „Drogę Przewodników” na Torre Grande. Droga wyceniona na III-IV z jednym miejscem IV+, 132 metry. Niestety od rana oblegana przez kursantów...…
Startujemy wcześnie rano z parkingu przy szosie na Passo Falzarego. Pogoda jest idealna. Na wysokości schroniska Dibona widzimy, że na ferratę zmierzają prawdziwe tłumy, mija nas m.in dziewczyna z ręką na temblaku… Cześciom, hajom, hejom i bondziornom...…
Nic nie daje takiego kopa na dzień dobry, jak widok gór skąpanych w porannym słońcu 🙂 Ostatniego dnia wyjazdu chcemy jeszcze odwiedzić Murowaniec. Szlak z Piątki przez Zawrat podobno jest przetarty, więc postanawiamy spróbować...…
Po kilku dniach spędzonych w Morskim Oku, rano zbieramy manatki i przenosimy się do 5-ciu Stawów, szlakiem przez Roztokę. Pogoda szaleje dalej, rano trochę słońca, a po dojściu do Piątki – znowu mleko. Po południu robimy mały rekonesans wokół stawów. Na Wielkim spotykamy ski-turowca…
Miały być Zachodnie (na początek, na spokojnie i na-niezbyt-trudno), ale od słowa do słowa i plany ostatecznie podryfowały w kierunku Giewontu, który jak się dowiaduję – łykamy na rozgrzewkę :-) Pogoda jest mało zachęcająca, szaro, ponuro i pada śnieg. Nie nastawiam się na więcej…
Common phrases by theidioms.com